środa, 25 grudnia 2013

Z okazji Świąt życzę Wam...



Ho, ho, ho!
Tak, dzisiaj mam dobry humor i pobawię się w Mikołaja :) Jednak niestety tym razem nie będę Wam rozdawała książek. Przepraszam, ale nawet rozpieszczanie musi mieć swoje granice ^^

Jako, że już mamy 25 grudnia, chciałam Wam wszystkim, którzy czytają, komentują i polecają mojego bloga innym, a także tym, którzy nie robią z tego nic i hejtują, jakby nie mieli innych celów w życiu, życzyć WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO.

Wiem, bardzo ogólnie to brzmi, ale chodzi mi głównie o to, żebyście zawsze byli uśmiechnięci, nawet jeżeli w środku zimy nie ma śniegu za oknem, albo zamiast ponad dwudziestu stopni na wiosnę, jest tylko piętnaście. Żebyście nigdy nie dali się zdołować przez nawał pracy w szkole czy gdzie indziej, a złe rezultaty Waszych starań niech nie podcinają Wam skrzydeł, ale wręcz dodają wiatru. Żebyście mieli tyle książek, że zaczniecie je upychać wszędzie, gdzie się da: pod sedesem, na karniszach do firanek... Żeby wszystkie Wasze życzenia spełniły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, z dołączonym przyciskiem delete na wypadek, gdyby okazały się jednak nie być tak cudowne, jak się na początku wydawało. Żebyście zawsze potrafili rozróżnić, co jest w danej chwili ważne i dążyli do tego, żeby to osiągnąć. Żebyście nigdy nie robili czegoś wbrew sobie, nie ważne, co mówią inni. I, na koniec, życzę Wam takiej góry prezentów pod choinką co roku, że się nie będą mieścić pod drzewkiem.

I nie zmieniajcie się. Skoro jest dobrze tak, jak jest, to po co zmieniać cokolwiek? A nuż się pogorszy sytuację?

No, to tyle. Mniej więcej tego wszystkiego chciałabym Wam wszystkim życzyć. Jednak ważne jest również to, za co chciałabym Wam podziękować :)

Głównie za to, że jesteście. Częściej lub rzadziej, ale zawsze mnie wspieracie. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Dzięki temu wiem, że to co ja lubię robić, jest przydatne również dla innych. Nawet, jeżeli piszecie tak tylko dlatego, żeby zrobić mi przyjemność. Dziękuję Wam. Bez Was by mnie tu nie było.

Wybaczcie, ale najbardziej szczególne życzenia i podziękowania kieruję do dwóch blogerek, które mnie wspierają i nie przeszkadza im mój nieco nachalny (momentami) charakterek. Mowa tu oczywiście o Kobrze (Marcie) i Czarnym Kapturku (Oli) ♥  Dobrze jest mieć z kim wymieniać opinie i gadać o wszystkim i o niczym jednocześnie :) Życzę Wam dwóm tego, co wszystkim, dodając też, żebyście nigdy nie zwróciły uwagi na wady mojego charakteru. A jeżeli już, to proszę, żebyście mi o tym powiedziały. Obiecuję, że będę nad sobą pracować ♥

A teraz, pośpiewajmy razem (:D):

„Last Christmas, I gave you my heart
but the very next day you gave it away.
This year to save me from tears

I'll give it to someone special...” ♥ ♥ ♥