![]() |
Okładka jest tu dzięki uprzejmości Wydawnictwa. |
A Ty kim jesteś na
tym obrazku?
Polaccy Gabriela
Nieśpielak
(Novae Res, 2015)
Data premiery: 2.03.2015
Jak byś zareagował, gdyby ktoś opisał Cię w swojej książce?
Szczególnie, gdyby nie był to wizerunek zbyt pozytywny, a wręcz
śmieszny? Przeszedłbyś z tym do porządku dziennego? Rzuciłbyś
tą książką? Uzewnętrznił się na facebooku? A jednak w książce
Gabrieli Nieśpielak wszyscy śmieją się ze wszystkich, bo przecież
nie ma człowieka, który nie miałby swoich dziwactw. Szczególnie,
jeśli mowa o Polakach.
Wanda, świeżo upieczona pani magister, spędza swoje wolne od
uczelni dni na przeżywaniu stanu, który powszechnie nazywa się
„bezrobociem”. Cóż, tak to jest, gdy skończyło się
judaistykę w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego,
czyli w skrócie IHUJ. Tak postrzega to bohaterka, której przyszło
żyć w standardowej polskiej rodzinie, czytaj: wszyscy znają się
na wszystkim, każdy uważa się za innego niż reszta.
Kiedy zabierałam się do czytania, nawet przez chwilę nie
pomyślałam, że będę się tak dobrze bawić, czytając kolejne
sytuacje i dialogi umieszczone w pamiętniku Wandy Polackiej. To
obraz naszego społeczeństwa w pigułce, ukazanie go w nawet niezbyt
krzywym zwierciadle. I chociaż oczywiście jest to także
uogólnienie, nikt chyba nie jest w stanie przyrzec, że nie zna
nikogo tu opisanego. Jeśli tak, to na pewno kłamie. A kłamstwo to
grzech, trzeba go wysłać do kościoła.
![]() |
Oto jedna z ilustracji w książce, którą możecie oglądać dzięki uprzejmości jej autorki, Ani Brauntsch! |
Obok wizerunku całej polskiej społeczności zamkniętej w jednej, różnorodnej rodzinie, Wanda odsłania przed czytelnikiem także obraz krakowskiego społeczeństwa studenckiego, rozróżniając różne sposoby radzenia sobie z typowymi problemami ucznia szkoły wyższej oraz ucznia PO szkole wyższej, który nie ma pracy. Albo tę pracę ma, ale mu się nie podoba, bo tacy też się znajdą.
Autorka wystawia na pośmiewisko, ale w pozytywnym tego słowa
znaczeniu (o ile takie w ogóle istnieje), niemal wszystkie typy
Polaków, częściowo także sama się z nimi solidaryzuje i jest
świadoma, że pewne cechy tkwią także w niej. Pokazuje jednak
czytelnikowi w sposób nienachalny, że jednocześnie Polacy nie są
narodem głupim. Wiemy niemal wszystko na każdy temat, coś tam
przypominamy sobie z historii, jeżeli nie mamy wyjścia, wiemy że
Słowacki wielkim poetą był i tym podobne. Więc nie jest z nami
tak źle.
Polaccy,
czyli takie społeczeństwo w pigułce i chyba nie będę niestety
geniuszem, kiedy powiem Wam, że naprawdę przyjemnie jest czytać o
absurdalności polskiej społeczności, jeżeli ma się choć trochę
dystansu i wrażenie, że Ciebie to nie dotyczy. Tak, drugi warunek
jest znacznie ważniejszy. Poza tym są obrazki, a to wyjaśnia mój
zachwyt!
Quo vadis, Polsko? Jeśli tacy ludzie będą zarabiać na nasze emerytury, to lepiej zainwestować w motocykl i umrzeć młodo.
(str. 66)
Tekst, który właśnie wyświetlasz (bo przecież nie mam pewności,
że go kiedykolwiek w ogóle przeczytasz) powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res :)