Ostatni rozdział: 86. "Wyeliminować! Czyli powieść o Tobie" Piotr Kowalski

Wyeliminować! Czyli powieść o Tobie Piotr Kowalski okładka

Info:

Autor: Piotr Kowalski

Tytuł: Wyeliminować! Czyli powieść o Tobie

Wydawnictwo: Novae Res

Rok wydania: 2014

Liczba stron: 160

Co byś zrobił, gdyby ktoś napisał książkę o Tobie? Przeczytałbyś ją? Na pewno. Z oporami i wahaniem, ale nie mógłbyś pohamować swojej ciekawości. A co byś zrobił, gdyby okazało się, że jesteś przestępcą? Że drzemią w Tobie ogromne pokłady niewykorzystanej chęci zemsty? Nie wiesz? A ja wiem...

Kiedy zwalniają Cię po dwudziestu latach pracy w firmie farmaceutycznej, coś w Tobie pęka. Stawiasz sobie jako główny cel wyeliminowanie wszystkich działających na rzecz dawnego pracodawcy. Jednak w końcu przekonujesz się, że zaraza nie kończy się na nich. Trzeba pozbyć się również gangsterów, którzy czyhają na Ciebie. Gra toczy się o wysoką stawkę, o życie. Pozwolisz im przegrać i dasz im się wyeliminować, zanim Ty wyeliminujesz ich?

Autorem tej zadziwiającej książeczki jest (prawdopodobnie już) absolwent technikum chemicznego, dlatego nie dziwi fakt, że mowa o firmie farmaceutycznej. Pierwszym, co uderzyło mnie w trakcie pochłaniania opowieści, było to, że nie dość, że pisana jest w drugiej osobie liczby pojedynczej, co sprawia wrażenie, jakby się było w jakiejś dziwnej grze RPG, ale bez możliwości wybierania dalszych kroków, autor bardzo dokładnie opisał przeżycia psychiczne związane z kolejnymi działaniami. Nie pominął żadnego szczegółu, uwzględnił każdą możliwą reakcję, od pocących się dłoni po silne postanowienie zemsty. Zastanawiam się, skąd u niego tak duża wiedza na ten temat. Bo chyba nigdy sam nikogo nie zabił.

Już od pierwszych słów w prologu nie mogłam się oderwać. Intrygowała mnie nie tyle forma, co niezachwiana pewność narratora, który o sobie wypowiadał się w pierwszej osobie, że taki, a nie inny, będzie mój następny krok. Właściwie bohatera, nie mój, ale po przeczytaniu książeczki pana Kowalskiego, oddzielenie się od bohatera jest praktycznie niemożliwe. Nigdy dotychczas nie spotkałam się z takim przedstawieniem sytuacji, ale nie powiem, żeby mi się to nie podobało. Ten typ narracji zmuszał mnie do silnego skupienia się na kolejnych moich krokach i planach. Wróć, na kolejnych krokach i planach bohatera.

Zauważyłam jednak brak konsekwencji w budowaniu kolejnych rozdziałów, co bardzo mnie zmartwiło, bo gdyby nie to, książka byłaby bez zarzutu. W pewnym momencie jadę, znaczy bohater jedzie za granicę, żeby uciec przed śledzącym go gangiem. Jednak nie towarzyszy temu niepewność przed nowym otoczeniem, konto w banku już ma, bez problemu znajduje nocleg i pracę, a po pewnym czasie bez żadnej informacji o powrocie do kraju, wjeżdża na Dworzec Zachodni i jest z powrotem w „naszym kraju”. Być może ominęłam jakiś ważny fragment tekstu, jednak czytałam go dla pewności trzy razy i nadal nie wiem, jak mu się udało wrócić.

Jednak nawet te nieścisłości nie zaburzyły mi odbioru całej lektury. Niezmiernie się cieszę, mogąc pochwalić kolejnego polskiego debiutującego autora za bardzo oryginalną koncepcję oraz niezepsucie pomysłu, co niestety zdarzało się już bardzo często. Poza tym, bardzo dobrze (przynajmniej według mnie) skonstruował końcówkę historii. Tego, mówiąc szczerze, się nie spodziewałam. Nawet przez myśl nie przeszło mi takie rozwiązanie, chociaż w pewnym momencie stało się całkowicie jasne. Mimo to, ja nadal zachowywałam się, jakbym miała klapki na oczach.

Podsumowując:

Wyeliminować! Czyli powieść o Tobie to bardzo obiecujący debiut polskiego autora. Dziwi to (przynajmniej mnie) tym bardziej, że jest on stosunkowo młody (ok. 20 lat), jednak kto powiedział, że w tym wieku nie ma się dobrych pomysłów? Zaskakująca i intrygująca forma nie pozwala się oderwać, a zakręcająca co i rusz fabuła wprowadza potrzebną grozę i oczekiwanie. Ostrzegam, by nie skreślać tej pozycji tylko dlatego, że jest polskim debiutem. Te też potrafią być dobre.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Novae Res.